6 października 2012

projekt: Pegaz ląduje na ścianie

Ło! Dawno mnie tu nie było, może dlatego, że projekty tatuaży poświęcają zdecydowaną większość mojego czasu. Ale na tym nie koniec! Otóż dostałam bardzo fajne zlecenie a zarazem wyzwanie - przywrócenia blasku ścianie fasadowej. Fasada stara, nie dość, że chropowata to jeszcze pomazana sprejami (i to w mało artystyczny sposób). Kupuję więc farby, pędzle, barwniki i ochoczo zabieram się do pracy. Upłynęły może z  cztery godziny mojego malowania i co? Okazuje się, że jestem, uwaga, WANDALEM. Wielmożna sąsiadka mojej zleceniodawczyni nasłała na mnie straż miejską :) I w ten o to sposób przez chwilę nad akcją "Przywracanie blasku miastu" zawisnął spory znak zapytania. Na szczęście panowie mundurowi okazali się bardziej wrażliwi na sztukę (o co nigdy bym ich nie posądziła!) niż owa dama "zza ściany". No cóż, obyło się bez mandatu, za to z kupą śmiechu w towarzystwie mundurowych.
A poniżej prezentuję mój wandalizm na różnych etapach pracy.

po jakiś 6 godz pracy

wygląd ogólny miejsca i ściany na przeciwko

a gdy minęło 10 godzin prac...






***projekt jest w trakcie realizacji. efekt końcowy już wkrótce.***

1 komentarz:

Karin pisze...

O boże !! Ten pegaz jest taki śliczny !!!! Malujesz zajebiście ! Szukam własnie jakichś blogów od nośnie sztuki , bo sama mam podobny blog ! I widzę , że twój jest właśnie w tej kategorii ! Śledzę go już od dłuższego czasu i uważam , ze twoje prace są niesamowite ! Skończyłaś , bądź uczęszczasz pewnie do jakiejś szkoły plastycznej . Jeszcze , gdy wspomniałaś o tatuażach to gdybym stała moje nogi by się ugięły z radości ! Dodaj czasami projekty swoich tatuaży ! Ja to jeszcze gówniara jestem , ale w przyszłości chcę zostać tatuażystką , a przynajmniej tego spróbować , ale nie mam jakichś specjalnych wzorców ... Ale się uczę , co jest chyba najważniejsze ;D