3 marca 2014

Łabędzi śpiew.

Nie raz słyszałam, że sztuka rodzi się z cierpienia... Jak bardzo to prawda - widać po moich pracach.
Tak czy inaczej, przy poprzednim załamaniu nerwowym powstała praca na a4 - akwarela, kredki i czarny mazak. Teraz została przeniesiona na podobrazie malarskie 50x70cm, akryle.








***
Zapraszam również na 
***

Brak komentarzy: